Zamek Drahim – twierdza joannitów

Średniowieczny zamek w Starym Drawsku należy do najbardziej rozpoznawalnych zabytków w powiecie drawskim. Wysokie mury, będące pozostałością po zakonnej twierdzy, przetrwały sześć burzliwych wieków. Dziś jest to jedna z największych atrakcji historycznych na Pojezierzu Drawskim.

Tak początkowo mógł wyglądać zamek Drahim

Początki istnienia zamku wiążą się z zakonem joannitów, którzy w XIV w. przejęli od templariuszy ziemię drawską i natychmiast postanowili ją ufortyfikować. Komandoria zakonna stacjonowała w pobliskim Czaplinku, tak więc konieczna była budowa co najmniej dwóch zamków, osłaniających miasto od północy i południa. Nad rzeką Dobrzycą, w pobliżu wsi Machliny, powstała mniejsza strażnica, kontrolująca trakty handlowe, natomiast na północ od Czaplinka zbudowano twierdzę z prawdziwego zdarzenia. Na jej lokalizację idealnie nadawał się przesmyk między jeziorami Drawsko i Żerdno, charakteryzujący się doskonałymi, naturalnymi walorami obronnymi. Docenili to zresztą także wcześniejsi mieszkańcy ziemi drawskiej, którzy zbudowali w tym miejscu warowny gród (drugie grodzisko znajdowało się kilometr dalej, na Półwyspie Drawskim).

Joannici w pierwszej kolejności wznieśli drewnianą warownię, szybko jednak podjęto decyzję o jej przekształceniu w budowlę murowaną. Ostatecznie powstała twierdza o podstawie zbliżonej do kwadratu. W jej skład wchodziła część mieszkalno-gospodarcza wraz z brukowanym dziedzińcem, otoczonym kamienno-ceglanym murem o grubości 2,5 m i wysokim miejscami nawet na 12 metrów. Nie wybudowano żadnej wieży, choć w późniejszym okresie w narożach zamku powstały niewielkie baszty. Jak przystało na przygraniczną fortecę, mury usiane były gęsto otworami strzelniczymi. Dodatkową przeszkodę dla potencjalnego wroga miała stanowić głęboka na 5 metrów fosa, zasilana wodami pobliskich jezior, przez którą od strony północnej przerzucono drewniany most, prowadzący do głównej bramy wjazdowej. Zamek wydawał się niemożliwy do zdobycia i trudno było choćby domyślić się, co się dzieje za jego murami. A okazuje się, że pobożni rycerze mieli sporo do ukrycia – czas wolny od modlitw spędzali na produkcji wszelkiego rodzaju broni i… fałszywych monet, które bito w ogromnych ilościach w zamkowej mennicy.

 

W kolejnych stuleciach wnętrze twierdzy było systematycznie rozbudowywane. Wzdłuż murów zbudowano domy, pomieszczenia gospodarcze i magazynowe, a w centralnej części dziedzińca powstała studnia. Zaopatrzenie w żywność pokrywały okoliczne jeziora, bogate w zwierzynę lasy oraz zamkowe hodowle trzody i bydła. W tamtych czasach Drahim należał już do Polski i nieco przypominał samowystarczalne, miniaturowe miasto.

Późniejsze dzieje zamku w Starym Drawsku to powolny schyłek jego świetności. Drahim przeszedł w ręce brandenburczyków, jako „zastaw hipoteczny”. Późniejsza wojna rosyjsko-pruska pociągnęła za sobą jego zniszczenie, i choć w XVIII w. miały tu swe siedziby pruskie urzędy, powoli już myślano o rozbiórce. Część murów posłużyła jako budulec dla powstającego właśnie tuż obok kościoła. Do II wojny światowej budowla popadała w ruinę, dopiero w czasach powojennych objęto ją ochroną konserwatorską i przeprowadzono szereg prac archeologicznych, dzięki którym dziś wiemy, jak w ciągu stuleci zmieniał się zamek i jego najbliższe otoczenie. Latem 1955 r. na zamkowym wzgórzu pojawił się niezwykły gość – Karol Wojtyła, późniejszy kardynał i papież, który darzył Pojezierze Drawskie szczególnym sentymentem. W latach 90. XX w. ruiny znalazły nowego, prywatnego właściciela, który postanowił przywrócić temu miejscu dawny, rycerski klimat.

Warownia na przełomie XIX i XX w.

Dzisiejszy Drahim to coś więcej, niż tylko pozostałości gotyckiego muru. Po przekroczeniu drewnianej furty wchodzi się do średniowiecznego świata, w którym królują kolorowe stroje, dawna broń i zapach podpłomyków. Jest tu muzeum, są narzędzia tortur a także stoiska z pamiątkami. Koniecznie trzeba posmakować specjałów zakonnej kuchni i słynnego miodu drahimskiego, a także spróbować węgorza z tutejszej wędzarni. Przed wyprawą do Drahimia warto zajrzeć do kalendarium imprez, ponieważ można tu trafić na jarmark średniowieczny lub bitewny turniej z udziałem bractw rycerskich z różnych zakątków kraju.

Źródło:
Powiat drawski dla aktywnych
Przewodnik turystyczny
 Wydawnictwo EKO-MAP 2016