Drawa – szlak Karola Wojtyły

Drawa to najdłuższa rzeka Pojezierza Drawskiego, będąca jednocześnie jednym z najpopularniejszych szlaków kajakowych w Polsce. Jej źródła znajdują się w Dolinie Pięciu Jezior, pośród wzniesień Szwajcarii Połczyńskiej. Stąd, jako niewielki strumień, Drawa podąża przez Prosino i Żerdno do jeziora Drawsko, z którego wybiega już jako rzeka dostępna dla kajaków. Po minięciu najważniejszych miast pojezierza: Złocieńca i Drawska Pomorskiego, a następnie przebyciu jeziora Lubie i kilku mniejszych zbiorników, koryto Drawy snuje się niedostępnymi terenami Poligonu Drawskiego i Puszczy Drawskiej. W Drawieńskim Parku Narodowym nurt znacznie przyspiesza, a koryto rzeki jest już bardzo szerokie i usiane powalonymi drzewami. Stąd aż do ujścia w Krzyżu Wielkopolskim rzeka podąża niemal wyłącznie terenami leśnymi, a po przebyciu od źródła 186 kilometrów jej wody wpadają do Noteci.

Szlak kajakowy wiodący Drawą nosi imię ks. kard. Karola Wojtyły. Ówczesny kardynał, a późniejszy papież był znany z zamiłowania do turystyki. Oprócz gór, szczególnym sentymentem darzył pomorskie rzeki, przy czym nad Drawą przebywał z młodzieżą niejeden raz. W ślady Jana Pawła II każdego roku wyruszają tysiące miłośników wiosłowania, a spływ kajakowy Puszczą Drawską jest jedną z największych atrakcji turystycznych regionu.

Rzepowo – wieś w górnym biegu Drawy (fot. Sebastian Bezak)

Drawa jest trasą uniwersalną, którą można polecić zarówno weekendowym wioślarzom jak i doświadczonym adeptom kajakarstwa. Zwolennicy leniwych nurtów na ogół wybierają spokojniejsze odcinki, między jeziorami Drawsko i Lubie, gdzie rzeka sennie wije się pośród pół i łąk, co rusz wpadając do któregoś z malowniczych jezior. Samo jezioro Lubie stanowi już niemałe wyzwanie, zwłaszcza gdy trafi się na silny, południowo-wschodni wiatr, który potrafi rozkołysać wody tego ogromnego akwenu do tego stopnia, że przepłynięcie prawie 10-kilometrowego odcinka staje się niebezpieczne lub wręcz niemożliwe. Po opuszczeniu jeziora Drawa zanurza się w Bory Karwickie, a spływ nabiera coraz bardziej dynamicznego charakteru. Jeziora Wielkie i Małe Dąbie stanowią wrota do rozpoczynającego się tuż za nimi Poligonu Drawskiego, będącego największym wojskowym obiektem ćwiczebnym w Polsce i podobno w całej Europie. Przebycie poligonu jest możliwe tylko w przypadku, gdy organizator spływu dysponuje odpowiednim zezwoleniem – w innym razie należy skorzystać ze slipu przy drodze wojewódzkiej 175 i przewieźć kajaki do Prostyni, skąd można kontynuować spływ w stronę Drawna. Na tym odcinku warto też na chwilę zboczyć w koryto strumienia Mąkowarka, prowadzącego do pięknego Jeziora Mąkowarskiego.

Drawa na przedmieściach Złocieńca (fot. Sebastian Bezak)

Po osiągnięciu Drawna wkraczamy w zupełnie inny krajobraz. Coraz szersza i głębsza rzeka zaczyna meandrować pośród bezkresnej puszczy, brzegi stają się strome i pełne powalonych drzew. Liczne przenoski powodują w szczycie sezonu powstawanie korków na wodzie, a zderzenia i wywrotki na tym etapie nie są niczym nadzwyczajnym. Odcinek od Drawna do Głuska zdecydowanie należy odradzić początkującym kajakarzom, nie jest to też raczej miejsce na spokojny spływ rodzinny. Rzeka wyraźnie uspokaja się dopiero za Starym Osiecznem, po opuszczeniu parku, gdzie Równina Drawska powoli przechodzi w Kotlinę Gorzowską, a krajobrazy stają się zdecydowanie bardziej monotonne. W okolicach Krzyża Wielkopolskiego szerokość koryta Drawy przekracza 20 metrów, a na horyzoncie widoczny jest największy kompleks leśny w Polsce – w tym miejscu zaczyna się Puszcza Notecka i jednocześnie u brzegów Noteci kończy się trasa papieskiego spływu.

W Drawieńskim Parku Narodowym (fot. Sebastian Bezak)

Wycieczka wodami królowej zachodniopomorskich rzek to nie tylko kontakt z naturą, lecz także wyprawa w przeszłość. Na trasie można spotkać mnóstwo obiektów związanych z bliższą i dalszą historią ziem Pojezierza Drawskiego. Już na początku spływu rzucają się w oczy potężne ruiny zamku Drahim, pozostającego kilkaset lat temu we władaniu tajemniczego zakonu templariuszy. Nieco dalej, w osadzie Głęboczek, przenosimy kajaki nad kaskadami progu wodnego, któremu towarzyszy dawny, szachulcowy młyn. Przed Złocieńcem, nad jeziorem Krosino, wznoszą się charakterystyczne dwie wieże jednostki wojskowej Budów, gdzie przed wojną mieścił się hitlerowski ośrodek szkoleniowy – twierdza Falkenburg.

Zabytkowy młyn w Głęboczku (fot. Sebastian Bezak)

Środkowa Drawa z jej szybkim nurtem stwarza dobre warunki dla pozyskiwania energii – możemy tu zobaczyć dwie zabytkowe elektrownie wodne, w Borowie i Głusku, które mimo upływu ponad 100 lat od uruchomienia nadal funkcjonują. Z kolei w Puszczy Drawskiej kryją się pozostałości umocnień z czasów II wojny światowej – w okolicy Starego Osieczna odnaleziono kopuły schronów obserwacyjnych, a w pobliżu zachodniego brzegu Drawy zachował się dwukondygnacyjny schron, tzw. B-werk, zwany „Dromaderem”. Nad mijanymi miastami górują wieże gotyckich kościołów, nie wypada też zapominać o pozostałościach zamku rodziny Wedel w Drawnie, które być może nie są zbyt monumentalne, ale niosą ze sobą część historii jednego z najznakomitszych średniowiecznych rodów na Pomorzu Zachodnim.

B-werk Dromader w Puszczy Drawskiej (fot. Sebastian Bezak)

Spływ Drawą można połączyć z eksploracją jednego z mniej znanych dopływów – Kokny. Jest to niewielka, 24-kilometrowa rzeka, przy czym dla turystyki kajakowej dostępna jest zaledwie połowa jej długości. Do wodowania kajaków nadaje się jezioro Ostrowiec lub Dołgie. Nie jest to jednak trasa rekreacyjna – należy ją polecić raczej wytrwałym kajakarzom, których nie zniechęcają wąskie, płytkie strumienie z zarośniętymi, bagnistymi brzegami i licznymi naturalnymi przeszkodami. Ok. 2 km na zachód od Darskowa Kokna wpada do Drawy, gdzie można zakończyć spływ lub kontynuować go w kierunku Drawska Pomorskiego.

Meandry Drawy na zdjęciu lotniczym (fot. Sebastian Bezak)

Możliwe jest zorganizowanie wyprawy Drawą na własną rękę, jednak z uwagi na trudności które czekają na kajakarzy (zwłaszcza w drugiej połowie trasy), warto skorzystać z usług firm specjalizujących się w turystyce kajakowej. Organizatorzy spływów zapewniają sprzęt pływający wraz z dodatkowym wyposażeniem, a także transport i odbiór kajaków w ustalonych miejscach. Bazując na doświadczeniu biur turystyki wodnej można dobrać intensywność i długość spływu stosownie do doświadczenia jego uczestników a także zaplanować dogodne punkty noclegowe. Na przebycie całej Drawy należy przeznaczyć 7-8 dni, przy czym warto pamiętać, że podczas spływów rekreacyjnych rzadko udaje się w ciągu jednego dnia pokonać więcej niż 20-25 km.

Wzdłuż Drawy rozlokowały się liczne pola namiotowe, stanice wodne i miejsca odpoczynku. Są to na ogół ogrodzone polany biwakowe połączone z przystaniami rzecznymi, wyposażone w wiaty, ławy i stoły, a niekiedy również w sanitariaty. Dzięki ich umiejscowieniu w rozmaitych punktach szlaku kajakowego możliwe jest zaplanowanie odcinków spływu o elastycznych długościach i czasach przepłynięcia, zależnie od możliwości grupy. W sezonie letnim miejsca te cieszą się dużą popularnością, dlatego też pobyt należy rezerwować z pewnym wyprzedzeniem.

Źródło:
Pojezierze Drawskie – turystyka wodna 
informator turystyczny

Wydawnictwo EKO-MAP 2015